środa, 22 marca 2017
26.03.2017
"połączyły nas fajki"
Następny dzień był taki jak każdy, czyli monotonny i bezsensowny. Jak zawsze na kacu (ponieważ alkoholu nie odmawiam), poszedłem do kiosku po fajki. Miałem zaledwie 3zł a moje ulubione Marlboro Goldy kosztują 4,50 zł. Zrezygnowany stanąłem w kolejce i zastanawiałem się nad sensem ludzkiego bytu... Przede mną stała piękna blondyneczka. Skacowany, ale pełen optymizmu zapytałem czy ma pożyczyć 1,50zł. Gdy się odwróciła poznałem ją, to była ta sama dziewczyna która wczoraj w sklepie kupowała podpaski. Przedstawiłem się i zapytałem co kupuje, odpowiedziała że zapałki. Zastanawiałem się po co jej zapałki, ale wpadłem na pomysł że może jak ja pali fajki. Dalsza rozmowa przebiegła gładko dowiedziałem się że lubi Viceroye. Poszliśmy na fajkę za kiosk. Nie miałem zapalniczki więc musiałem od niej spawać. To było takie romantyczne kiedy końcówki naszych papierosów styknęły się i zajęły ogniem, dokładnie to samo działo się w moim serduszku, czułem jak coś mnie rozpala od wewnątrz. Bardzo śmieszna sytuacja, ponieważ połączyły nas fajki. Wiedziałem że ta to jedyna i chcę sobię z nią ulożyć życie. Po spalonym szlugu wziąłem od niej numer telefonu i powiedziałem że się odezwę. Pożegnałem się i wróciłem do domu, zjadłem kolacje i poszedłem spać, zastanawiając się co przyniesie kolejny dzień....
wtorek, 21 marca 2017
25.03.2017
"Kac morderca nie ma serca..."
Następny dzień był strasznie ciężki. Obudziłem się z wielkim bólem głowy. Obok na szafce miałem wodę gazowaną, z której wypiłem pół butelki. Dalej mnie suszyło. Założyłem na siebie jakieś ciuchy i poszedłem do sklepu po piwo, żeby zwalczyć kaca. Droga do sklepu była spokojna jak zawsze (jakby nie brać pod uwagę gówna w które wszedłem :). Wszedłem do sklepu, poszedłem do działu z alkoholem, kupiłem sobie zimnego Leszka (hehe) i udałem się do kasy. Była strasznie długa kolejka, więc wypadało się jakoś zająć tym bardziej że ekspedientka miała plakietkę "uczę się" co jeszcze bardziej utwardzało mnie w przekonaniu że szybko z tego sklepu nie wyjdę. Miałem dużo czasu więc postanowiłem pójść kupić sb jakąś bułeczkę i jogurt. Stałem przy tej lodówce zimnej jak serce mojej byłej i wtedy ją zobaczyłem. Spojrzałem na dział z
higieną śliczna blondyneczka kupowała podpaski oraz papier toaletowy( to było takie romantyczne) zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Od razu podbiłem do niej gdyż uznałem że mogę sobie z nią ułożyć życie. Najwyższa pora na to żeby znaleźć druga połówkę, bo miałem już dość wysłuchiwania narzekań rodziców dlaczego jeszcze nie mam dziewczyny. Co z tego że moją drugą połówkę znajduje co tydzień w pobliskiej karczmie..pod postacią 40%.
higieną śliczna blondyneczka kupowała podpaski oraz papier toaletowy( to było takie romantyczne) zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Od razu podbiłem do niej gdyż uznałem że mogę sobie z nią ułożyć życie. Najwyższa pora na to żeby znaleźć druga połówkę, bo miałem już dość wysłuchiwania narzekań rodziców dlaczego jeszcze nie mam dziewczyny. Co z tego że moją drugą połówkę znajduje co tydzień w pobliskiej karczmie..pod postacią 40%.
24.03.2017
"Spotkanie w klubie"
Była to ciemna, ponura noc. Nie mogłem zasnąć, ponieważ 4 godziny temu upiłem się wódeczką w miejskiej karczmie, gdzie poszedłem razem ze znajomymi . Gdy już ledwo stałem na nogach Maciek postanowił mnie odwieść do domu gdyż mój stan był katastrofalny. Ja nie chciałem wracać, wyszedłem przed klub i rzygałem tak długo aż zwróciłem całą wypitą wódkę. Mówiłem "spokojnie chłopaki wyrzygam się i zaraz wracam do was" . Jednak Maciej nasz mentor i przywódca stada postanowił mnie odwieść do domu za co jestem mu bardzo wdzięczny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)