wtorek, 21 marca 2017

24.03.2017

"Spotkanie w klubie"


Była to ciemna, ponura noc. Nie mogłem zasnąć, ponieważ 4 godziny temu upiłem się wódeczką w miejskiej karczmie, gdzie poszedłem razem ze znajomymi . Gdy już ledwo stałem na nogach Maciek postanowił mnie odwieść do domu gdyż mój stan był katastrofalny. Ja nie chciałem wracać, wyszedłem przed klub i rzygałem tak długo aż zwróciłem całą wypitą wódkę. Mówiłem "spokojnie chłopaki wyrzygam się i zaraz wracam do was" . Jednak Maciej nasz mentor i przywódca stada postanowił mnie odwieść do domu za co jestem mu bardzo wdzięczny.


2 komentarze: